AKTUALNOŚCI

AKTUALNOŚCI

Filmy krótkometrażowe są progresywne i oryginalne – rozmowa z jurorami MKFK

W tym roku do Międzynarodowego Konkursu Filmów Krótkometrażowych zgłoszono 323 filmy. Do selekcji głównej zakwalifikowano 34 filmów z najróżniejszych zakątków świata. Najważniejszą decyzje Festiwalu Dwa Brzegi podejmie dziś grono jurorskie, składające się z reżysera KUBY CZEKAJA, aktorki MARTINY APOSTOLOVEJ oraz montażysty PRZEMYSŁAWA CHRUŚCIELEWSKIEGO.

Co zaskoczyło Was najbardziej w selekcji filmów konkursowych?

Martina Apostolova: Jestem zachwycona wszystkimi animacjami. Widziałam tutaj bardzo dużo oryginalnych historii. Ale to właśnie filmy animowane zaskoczyły mnie najbardziej.

Kuba Czekaj: Bardzo duża rozbieżność w podejściu do opowiadanych historii, wyboru tematu i formy filmowej. Konkurs składa się z szalenie różnych od siebie filmów. To niesamowite. Wybieram, to co mnie interesuje, jako widza. Bez względu na to, czy jestem jurorem, czy nie. Staram się czerpać z tego przyjemność.

Przemysław Chruścielewski: Cały konkurs był dla mnie bardzo zaskakujący. Kino krótkometrażowe jest bardzo progresywne i odważne. Można w tych propozycjach odnaleźć cały świat, do którego nie mamy dostępu. Podoba mi się to, że eksperyment w kinie krótkometrażowym to już chleb powszedni. Poszerza się wrażliwość młodych twórców. Jako juror chce chłonąć każdy piksel i dźwięk tych filmów.

Czy jest coś co łączy filmy konkursowe? Wspólne motywy, konwencje, tematyka?

Kuba Czekaj: Jeśli pojawiają się wspólne tematy to są indywidualnie przetwarzane przez twórców. Często pojawia się motyw śmierci. Młodzi reżyserzy na wielu płaszczyznach rozważają to, co się dzieje się z człowiekiem, który musi sobie poradzić utratą bliskiej osoby. Dużo opowieści rozgrywa się również w okresie dzieciństwa.

Martina Apostolova: Dominowały dwa motywy. Pierwszy to filmy o codzienności, drugi sięgający po ważne tematy społeczne. W konkursie pojawiły się opowieści kryzysie migracyjnym, mediach czy ludzkiej hipokryzji.

Przemysław Chruścielewski: Ciągła chęć eksploatacji emocji o najniższej częstotliwości, czyli tych wszystkich związanych ze smutkiem, cierpieniem. Nie wiem, z czego to wynika. Wydaję mi się, że kiedy zaczynasz tworzyć to najpierw chcesz się zmierzyć ze swoimi niepozałatwianymi sprawami. Nie ukrywam, że mam niedosyt kina z jasnej strony mocy. Brakuje mi form komediowych.

Rozmawiał: Kacper Rogalewski, „Głos Dwubrzeża”

« »
© Festiwal Filmu i Sztuki Dwa Brzegi Kazimierz Dolny Janowiec nad Wisłą
Projekt i realizacja: Tomasz Żewłakow